
Polska przekroczyła poziom zamożności Portugalii czy Grecji, a wiemy, że kraje 30-60 milionowe na tym poziomie rozwoju mają w stolicy około 4-5 mln mieszkańców.
Dlaczego warszawski Mordor jest niczym Trzeci Świat, a policentryzm jest naszym skarbem? Dlaczego agendy środowiskowe powinno się przenieść z Warszawy do Białegostoku? Na czym polega zapaść polskich miast? Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w rozmowie z prof. Przemysławem Śleszyńskim (IGiPZ PAN) na portalu Gazeta.pl